wtorek, 3 grudnia 2013

005. Cycki ważna rzecz, cz. I

Dzisiejsza analizka znów dotyczyć będzie bieberowego ff. Po ostatnim obawiałem się, że nic więcej mnie tak nie poruszy, ale i tym razem aŁtorka nie zawiodła - poziom bezsensu, lawina wulgaryzmów i tró lof w odpowiednich proporcjach zachowane.
Zapraszam do lektury analizy http://fear-bitch.blogspot.com/ autorstwa P!nk.

P.S. Po pięciu postach nadszedł czas na Grzebień Awards! Może zrobię świąteczną galę i poproszę Krzysztofa Ibisza o poprowadzenie jej, a Miley Cyrus ze swoim zespołem pieśni i tańca umili wieczór? Głosujcie w sondzie!
P.S2. Dziękuję za nadesłane linki, bo są prze-cu-do-wne.

Cała sytuacja jest zajebiście pokręcona i skomplikowana jak nie wiem co. Ale najlepiej gdy zacznę od początku. Idąc do szkoły średniej chciałam się zakochać. I korzystać z życia. Używki, wagary, imprezy. Nic dziwnego. Lecz każdy wie że życie nigdy nie układa się tak jak byśmy sobie tego życzyli.
Ja na miejscu przeciętnego czytelnika, ze względnie normalnym poziomem IQ, od razu po pierwszym zdaniu nacisnąłbym czerwony krzyżyk. Nie rozumiem tej mody na wciskanie gdzie się da przekleństw...
Interesującym również jest fakt, że do liceum idzie się by ćpać, chlać, macać i wagarować. BuntowniczQi nie wiedzą, że pani zadzwoni do mamy, bo dziecię do szkoły nie chodzi, potem będzie kara, lanie i szlaban na blogaski? Ostatnie zdanie pewnie oznacza "O nie, musiałam być codziennie w tej gópiej budzie, dostałam gałę z maty, ojej, gdzie moja tabaka, muszę się srogo naćpać."

Idącze Snookie do klasy 1 poznałyśmy Ally, Suse i Julie. Z którymi początkowo się zadawałyśmy.
Idącze.
Po co zrobić z dwóch zdań. Jedno złożone. To takie. Fajne jest.

W pewnym momencie Julie zakochała się i poprosiła o pomoc Snookie aby jej pomogła. Obie spotykały się z Nathanem ( ukochanym Julie ) i Louisem jego przyjacielem. Niestety w pewnym momencie Snookie zaczęła być zainteresowana Nathanem co nie spodobało się Julie i wybuchła PIERWSZA klasowa kłótnia. Julie nastawiła całą klasę przeciwko mnie i Snookie a ta aby dopiec jej cały czas spotykała się i flirtowała z Nathanem. Po kilku miesiącach Snookie odpuściła sobie gdy przekonała się że Louis wcale nie jest taki zły. Był niestety kolejny problem. Louis był zajęty przez Ally. Co w rezultacie spowodowało DRUGĄ klasową wojnę gdyż i Snookie i Ally nie chciały podpuścić. 

Kogo podpuścić? A może POPUŚCIĆ?

I tak minął cały rok. Ja byłam odpychana przez wszystkich gdyż przyjaźniłam się z tą suką która nie miała czasu zadawać się ze mną gdyż była pochłonięta aby skłócić ze sobą całą klasę.A ja jak kretynka skrycie kochałam się w Georgu który o moim istnieniu nie miał chyba pojęcia.W drugiej klasie wpadła na pomysł aby przespać się z Louisem o czym dowiedziała się Ally i z jej życia zrobiła piekło.
Przed oczami mam dzisiejsze siedemnastolatki, jarające się kucykami Pony, słegiem i innym gunwem, które zachowują się w ten sposób. Czy to jest to słynne YOLO?

Snooki nie wytrzymała i wypisała się z klasy. A ja zostałam sama. Nocami siedziałam i płakałam. Nie umiałam się pozbierać. Wpadłam w tak głęboka depresje iż bez psychiatry i proszków nie mogłam funkcjonować. Moja jedyna przyjaciółka zostawiła mnie ze wszystkimi problemami i z klasą która mnie nienawidziła.
Nie wiem, jak wy, ale gdyby mój przyjaciel zachowywał się tak, jak ta Snooki, toby dostał ode mnie w łeb. Ale przecież to takie tró i głembokie, że się ma depresję i taka samotność wielka później, tyle nienawiści wow. 

Dopiero gdy przedstawiła mi go to zrozumiałam że to jakiś znajomy Snookie, ale było już za późno by wyjaśnić go Julie gdyż już zdążyła zadurzyć się z Davidze. On rozkochał ją w sobie a potem powiedział że nie mogą być razem dlaczego ? Bo jest z Sookie. Julie nie dała za wygraną i kontynułowała znajomość z Davidem. Lecz ich kontakt po wakacjach się lekko rozluźnił.
Już wyjaśniam - stała się niespodziewanka i główna boChaterka zaczęła przyjaźnić się z Julie i Susan, zajęło im to całe 3 miesiące!
Wrr, znowu spacyjno-interpunkcyjne odruchy. I to kontynułowała... Przynajmniej nie kontynułowała dalej.


Pierwszy dzień i ostatnia klasa to masakra. Chciałam aby wszystko było idealnie więc wstałam o 7;30 i od razu poszłam się umyć, nie miałam za dużo czasu na poranną toaletę gdyż Darci zaczęła drzeć się na mnie że też chce się umyć. Kocham swoją siostrę ale czasami mam ochotę zabić ją i zwłoki wyrzucić do lasu.
Mogłabyś przynajmniej dać jej się umyć, przecież nie będziesz zaśmiecać lasu brudasami.
Nie będę pisać pod każdym kawałkiem o interpunkcji, dobrze? Koń jaki jest, każdy widzi. 

Wkurza mnie od kąt zaczęła dojrzewać i udawać że jest dorosłą mimo że ma 15 lat, ja jestem starsza i mam w dupie że ona chce być taka jak ja. 2 lata różnicy robią swoje.
Wkurza ją od kąt po sam sufit.
Och, dwa lata, tyle czasu! Jak na razie pani dorosła Alexa - boChaterka - zachowuje się nie gorzej, niż jej malusia siostrzyczka.

Gdy wyszłam z łazienki Darci mnie zawołała

- chodź na chwile do mnie Alexa - poprosiła

- tsa...zaraz
- oj weź teraz, co nie mam czasu
- to masz problem - powiedziałam oschle ale i tak poszłam do niej
- co ?
- możesz wybrać mi coś dzisiaj do szkoły ? - spytała zmieszana
- ja ? od kiedy podoba Ci się mój styl ubierania ? - spytałam zdziwiona
- od zawsze, tylko Ty tego nie zauważałaś. Po za tym nie chce Ci przynieść wstydu  - powiedziała  z bananem na twarzy
- hahahaha dobra idź się umyć a ja coś znajdę - powiedziałam i zaczęłam grzebać w jej szafie.

Już w pierwszej klasie podstawówki uczą, że zdanie rozpoczyna się wielką literą. Widać P!nk akurat tę lekcję opuściła. I dziesięć następnych również. Przez kolejne lata nauki.
Czy wszystkie merysu są albo skrajnie słitaśnie, albo skrajnie zUe? No dobra, sam się bez przerwy awanturuję ze swoim bratem, ale Alexa najwyraźniej tak nie znosi Darci, że nie widzi innej drogi komunikacji, niż przez "pfff", "hmpf", "gtfo".
I, oczywiście, styl merysu jest prześwietny, co udowadniają załączone w blogasku focie - oryginalność prosto z sieciówek!

No tak gówniara ma różne pojebane pomysły więc zawołałam ją do kuchni

- Darci rusz tu dupę

- Co ?
- Masz 10 minut na przygotowanie bo zaraz wychodzimy do szkoły - powiedziałam wychodząc z kuchni
- Dlaczego ?
- Bo mama dobrze Cie zna i kazała abym Cie doprowadziła do szkoły, więc jeżeli będzie trzeba zaprowadzę Cie tak siłą
- Hahahahahaha
- Darci ja nie żartuje
- Okey, idę się przygotować
I znowu. Doprawdy nie wiem, czym Darci zawiniła, aby nazywać ją "gówniarą z pojebanymi pomysłami", skoro sama Alexa chodzi do liceum tylko po to, żeby wagarować. Zaraz... 

Po upływie 25 minut razem z Darci byłyśmy przed szkołą. Ona poszła do swoich koleżanek a ja podeszłam do Julie, Micka i Susy. Miło było ich spotkać. Gdy tak staliśmy ktoś podszedł do mnie od tyłu i złapał mnie za tyłek. Gdy odwróciłam się zobaczyłam Drew który był bardzo zadowolony z tego co zrobił. 
Drew najwyraźniej jest typem niezwykle inteligentnego faceta.

 - po dupie to możesz macać sobie Davida jak Ci pozwoli ale ode mnie to się odwal - lubie go ale nie nawidze gdy jest taki jak David który maca wszędzie laski

- oj Alexo uwielbiam jak tak do mnie mówisz to podniecające - chciałam go strzelić w twarz, ale Julie zatrzymała moja rękę
Przykro, Drew, ale u Alexy musisz wybrać sobie inne miejsce do macania.
I cóż za riposta, jedno lepsze od drugiego.

- a która to pokaż mi ją to chętnie ją poznam bo za wiele adoratorek to Ty nie masz - powiedziałam z bananem na twarzy na co wszyscy zaczęli się śmiać

- dziewczyna Cię stary ośmieszyła hahahahaha - powiedział David
- bardzo śmieszne - powiedział Drew
No właśnie niezbyt. Brak interpunkcji, to są dopiero jaja!

- widzisz dla nas tak, ale tak serio to Wy jesteście razem ? - spytał ich kolega

- MY ja i Drew no takiego żaru to ja od dawna nie słyszałam, my się tylko przyjaźnimy, lub zadajemy - powiedziałam rozbawiona
Żar taki gorący wow.
Że różnica między przyjaźnią a zadawaniem się jest to wiem, ale jak można mówić o kimś "przyjaźnimy się lub zadajemy"? Czy to jest zależne od pory roku? Faz księżyca? Wyników na Wall Street?

- ej Alexa do tutaj do szkoły chodzi Twoja siostra ? - spytał George
- taak a co ?
- to może niech Drew zarywa do niej - zaproponował
- o to genialny pomysł, ona ma niskie wymagania jeżeli chodzi o chłopaka - powiedziałam pękając ze śmiechu
- dobra to przedstaw mi ją - powiedział Drew
- spoko, tylko może wyjdźmy do szkoły - zaproponowałam
Sam nie wiem, jak skomentować poziom tych rozmów. Desperacja tego Drew jest żenująca, ale to chyba ten typ człowieka, którego bawi słowo "dupa"...
Nie można wyjść do szkoły, tylko ze szkoły. A jak koniecznie chcesz użyć "do", to tylko ze słowem "wejść", droga P!nk. Chyba, że "wyjść do szkoły" z domu, ale twoi bohaterowie już pod szkołą byli.

Po zabraniu planu miałam biologie z Julie, polski i matmę z Susą a potem przerwę obiadową.
CO PROSZĘ? Może jeszcze religia i treningi poloneza między lekcjami?
Jak nadajesz bohaterom angielskie(?) imiona, to czytelnik z góry zakłada, że akcja dzieje się w anglojęzycznym państwie. Wyjechanie z polskim jest po prostu bezmyślne. Może gdybyś napisała, że ta szkoła jest jakąś placówką dla dzieci zagranicznych biznesmenów czy coś w ten deseń, ale nie ma o tym ani słowa. Nigdzie, nawet w zakładkach, sprawdziłem.

Gdy weszłam na zajęcia taneczne wiedziałam że to będzie masakra. Były to dodatkowe, obowiązkowe zajęcia. Nasza dyrektora wymyśliła sobie że każdy uczeń musi zapisać się na takie zajęcia. 
A to wredna dyrektora. Słownik synonimów najwyraźniej też nie należy do zbyt lubianych.

 Weszłam do sali nie pewnym krokiem i usiadłam na samym końcu sami gimnastycznej aby nie musieć niczego robić. Wsadziłam słuchawki do uszu i zamknęłam oczy. Tam minęło mi 30 minut lekcji. 
Ta, jasne, bo nauczycielka obowiązkowych zajęć tanecznych nie zwróciła uwagi na paniusię, która siedzi sobie i nic nie robi, podczas gdy inni wywijają makarenę.
Sama gimnastyczna... :(

Do czasu gdy ktoś mnie szturchną wkurzyło mnie to więc wydarłam się od razu

- kurwa co ? - i po chwili zorientowałam się ze to Justin...ten Bieber który jakimś cudem chodzi z nami do szkoły
Ja bym już znalazł odpowiedź na to jej "co?".

 - przepraszam ja.....- i zaciął się 
- nie, nie to ja przepraszam myślałam że znowu ktoś robi sobie żarty ze mnie - odpowiedziałam
Użalajmy się foreva tugeda.
Swoją drogą, w tym opku - mimo wszystko - mamy progres, bo Dżastin nie jest dupkiem, który wywija tyłkiem na lewo i prawo, tylko takim... No... No sami wiecie.

- spoko, nic się nie stało - powiedział taaakim zajebistym głosem i wyszczerzył swoje równie białe zęby
Taaaaakie zęby równie białe jak co? Głos?

- a tak w ogóle czemu tutaj siedzisz nie ze wszystkimi ? - dodał po chwili
- po lubię czasami pobyć sama
- aa rozumiem, taki czas dla siebie
- no można tak powiedzieć, ale szczerze to taki czas w szkole mam często bo te dwa debile których już poznałeś zawsze wciągają mnie w jakieś kłopoty a potem siedzę w tej szkole w kozie
- no tak David i Drew są.... am
- debilami, kretynami, i zboczonymi świniami - dopowiedziałam
- aż tak ich nie lubisz -spytał ?
- ja po prostu jestem szczera - odpowiedziałam
- zadziorna jesteś hahaha lubię takie - a gdy to powiedział magia minęła a ja zrozumiałam że jest taki sam jak David i Drew
Nie mów hop. Wiecie co? Ten kawałek jest wprost uroczy, naprawdę - najpierw Alexa widzi tęczę wokół Justinka, bo wydaje się być taki wrażliwy, a później widzi, że jednak nie jest i, co niezmiernie mnie cieszy, nie traktuje tego jako zalety.
Martwi mnie tylko to zawirowanie z pytajnikiem w jednej linijce, ajć.

- taaak, ja spadam już muszę jeszcze iść do dyrektorki papa - powiedziałam kłamiąc
- papa piękna - no taa następnego przygłupa tu brakowało pomyślałam
Wyszłam z sali tak aby nauczyciel mnie nie zauważył i udałam się do wyjścia ze szkoły.
Ekhm. Sale gimnastyczne to nie są miejsca, z których łatwo wyjść niezauważonym, zwłaszcza kiedy trwają zajęcia, bo co chwila się napatacza jakiś wścibski wuefista i każe zawracać. Wiem z autopsji. Poza tym, kto pozwolił jej opuścić teren szkoły podczas lekcji? Przekupiła kogoś?

Całą noc myślałam dlaczego Bieber ma zamiar chodzić do nas do szkoły. No było dla mnie jakieś takie dziwne i skomplikowane tym bardziej że te dwa debile mają coś z tym wspólnego. David co chwilę spoglądał wczoraj na Julie która udawała że ma go w dupie lecz w rzeczywistości kocha się w nim na zabój, nie mam pojęcia dlaczego. Już dużo bardziej wole Drew niż jego, pomińmy fakt że bywa specyficzny i głupi ale najczęściej jest to spowodowane obecnością Davia który wpływa na malutki mózg Drewa. Gdy spędzam czas z Drewem na osobności jest na prawdę słodki, uroczy i zabawny, do półki nie chce zamienić się w Davida który jest dupkiem. Ma kasy jak lodu i uważa się za lepszego od innych. Bieber był całkiem spoko do momentu gdy nie zaczął gadać jak David. ja chyba zwariuje z trzema takimi przygłupami. 
Jestem kretynem, czy NAPRAWDĘ trudno skapować, o co chodzi w tym fragmencie?

  A ino ta George boże kocham go, a jak wczoraj mnie dotknął to myślałam że zginę.
Ino nie zgiń, zaś naucz się dopasowywania zaimków wskazujących do płci, waćpanno.

Wstałam o 7;00 i założyłam ciuchy które przygotowałam sobie wczoraj i szybko popędziłam do łazienki. Wiem nie ta kolejność co trzeba(...).
To istnieje jakaś kolejność w porannych przygotowaniach? Obym od lat nie łamał prawa czy coś...

 Gdy wyszłam mama do mnie podeszła i zaciągnęła mnie do kuchni

- Alexa amm...bo znasz Darci i ja mam prośbę - zaczęła mama
- bo chyba żartujesz mamo - oburzyłam się
- nie wiesz co chce powiedzieć
- taak... chcesz abym miała oko na Darci i abym poszła z nią do szkoły prawda ? - zapytałam
- o no to jak wiesz to super, dziękuje - powiedziała
- chyba sobie żartujesz, ja się nie zgodziłam - odpowiedziałam
- proszę ja nie mam teraz czasu żeby się nią opiekować
- mamo a ja mam ?, chce mieć własne życie a nie niańczyć ją - odpowiedziałam
Przecież problem Darci był już opisany, dokładnie w ten sam sposób. Ale najwyraźniej panna Alexa ma tak bogate w zwroty akcji rzycie, iż pójście z siostrą do szkoły, do której chodzą obie to wielki problem. POZA TYM, ta dziewczyna ma 15 lat, tak? Po co więc się nią opiekować jak małym dzieckiem? Na nastolatki są lepsze sposoby, hehe.

Idąc do szafki zauważyłam interesującą scenkę która była żałosna, David zrobił głupią minę i pociągnął ją do kańciapy woźnego na co ja się tylko wzdrygnęłam i wpadłam na kogoś.
Celowo podlinkowałem w miejscach, gdzie zostało to zrobione na blogasku, abyście mogli sami skomentować. Ja nie umiem.

- aa Alexa widziałas gdzieś Davida ? - spytał
- taak jasne, nawet pokaże Ci gdzie
Złapałam go za dłoń i zaprowadziłam przed kanciapę a potem bezczelnie utworzyłam ją, ale tak aby oni nie widzieli że to ja i cicho uciekłam. Ludzie mieli niezły ubaw gdy widzieli jak Snoopie jest pochylona nad kroczem Davida. Ja jedynie zastanawiałam się czy nie ma nigdzie w pobliżu Julie która wolała bym aby tego nie widziała. 
Oto siedemnastolatki oczami aŁtorki, BAM!

 O 15 byłam już w domu więc weszłam na facebooka i zobaczyłam rozmowę Drewa a Darci i imprezie. Od razy popędziłam do niej do pokoju
- musimy pogadać - powiedziałam ostro
- czego chcesz ?
- poinformować Cię że nie idziesz na żadną imprezę
- co ?
- dokładnie to co słyszałaś
- Alexo kochanie nie jesteś moją matką i nie będziesz mówiła mi co masz robić - powiedziała zadowolona
- a Ty kochanie nie pójdziesz nigdzie ze mną i moi 18 letnimi znajomymi do klubu - odpowiedziałam ostro
- bo ?
- bo masz 15 lat i siedzieć w domu, koniec kropka a jeżeli zobaczę Cię w klubie to dzwonie po policję bo osoby poniżej 16 roku życia nie mogą tam wchodzić - wydarłam się na nią  i trzasnęłam jej drzwiami wychodząc
Wuacha, niech Alexa nie mówi Darci, co będzie robić!
Moi osiemnastoletnimi brzmi tak... Fhrancusko.

Aby się wyluzować weszłam do gorącej wody w wannie pełnej różanych płatków
Ciekawe, ile musiała zerwać tych róż, aby poszpanować luksusami.

Justin wyglądał zajebiście do momentu gdy nie otworzył buzi
- ja pierdole jak zajebiście wyglądasz - powiedział wysiadając z auta i otwierając mi drzwi pasażera
TO JEST TAKIE PIĘKNE, pozwólcie uronić mi kryształową łzę wzruszenia.
Szkoda, że panienka sama lepszego języka nie używa.

 - hahahahaha jesteś bardzo zabawny - opowiedziałam sarkastycznie i wsiadłam do samolotu
Skąd tam się nagle wziął samolot?

 - Snookie to największa dziwka jaką znam z pewnością dasz rade ją przelecieć, jest dziewczyną Davida ale daje dupę każdemu - odpowiedziałam
- nie sztuką jest mieć dziewczynę która jest z każdym i daje wszystkim, sztuką jest znaleźć taką która będzie tylko twoja i tylko z tobą - opowiedział puszczając mi oczko
~Justin Bieberlho

 Gdy wyszłam z daleka zobaczyłam Julie, Georga, Davida, i Drewa zdziwiło mnie że nie było z nimi Snookie ale cieszyłam się bo wiedziałam że dzięki temu może Julie zbliży się do Davida
- heej - krzyknęłam z daleka
- siema - odpowiedzieli wszyscy chórem, czułam na sobie Georga i chyba się zarumieniłam
Po tym ostatnim zacząłem się śmiać, naprawdę.

- no kochanie wyglądasz bardzo seksowie - powiedział Drew i uszczypnął mnie w tyłem
- jeszcze raz dotknij moją dupę a dostaniesz w ten pusty łeb
- przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać - odpowiedział Drew
- noo Alexa dupę to Ty masz pierwsza klasa - dopowiedział David
- a mi tam się podobają cycki Alexy i dupa Julie - powiedział George, co mnie dość zdziwiło bo on nigdy nie był taki prymitywny jak Ci dwaj debile ale w jego ustach to brzmiał słodko
Ja... Ja wymiękam. Nie będę mówić o poziomie ameby, bo ameba mogłaby się obrazić. Neandertalczycy też. Zostaje mi jedno słowo - GIMBAZA.

 - no tak, cycki ważna rzecz - powiedział Justin
Najważniejsza.

- wiecie co chłopaki jest Was trzech nie wiem jak to zrobicie, ale waszym zadaniem jest schlanie Alexy, chce zobaczyć ja pijaną może wtedy będzie miła - powiedział David puszczając mi oczko
- hahahaha ja z Justinem zajmę się tym - powiedział Drew
- no na pewno nie - odpowiedziałam
- kochanie nawet nie kapniesz się gdy Cię upijemy i wykorzystamy
- walcie się - powiedziałam i odeszłam od nich siadając na skórzanej kanapie.
Tym dojrzałym, poważnym i pozbawionym fejspalmu akcentem zakończę pierwszą część analizy opka P!ink. I mam nadzieję, że się nie zirytuje tak, jak poprzednia aŁtorka, bo naprawdę nie chcę być kojarzony z zabijaniem blogasków. :(
Do P!ink, jak i do każdej innej pisareczki, mam radę - kupcie sobie BETĘ. Albo poproście o pomoc którąś z Betowania. Nie dość, że wam cholernie pomogą, to nawet jeśli wasz talent dopiero się rozwija, to w ładnie zapisanym tekście aż tak nie będzie tego widać. :D
Papatki!

33 komentarze:

  1. A ja tam widzę głębie w tym opku. A nawet jeśli nie ma to główna bohaterka ma na pewno głębokie gardło, jak przeciętna licealistka. Czuje się w takich chwilach taka nieświatowa i bez życia, kiedy przeżyje takie przygody, god damn it? Ach, ale sposób myślenia autorki fascynuje mnie i tak. Nie umiałabym pisać w ten sposób, wprawdzie sama klnę (w chuj <3), ale nie zdarzyło mi się umieszczać takich słów w tekście, a przynajmniej nie w narracji. No i całkowity brak interpunkcji, hoho, pozazdrościć. Na pewno ciężko byłoby się pozbyć odruchu stawienia przecinków albo chociaż poprawnego zaczynania zdań. Nie doceniasz ludzi i tyle :c
    I bierz ty się szybko za część drugą analizy, żeby misiaczka nie zniknęła nagle, ZNISZCZONA przez ciebie. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tam zniszczona...
      Według mnie przekleństwo dobrze dopasowane do postaci i sytuacji jest zrozumiałe, ale takie rzucanie mięchem w co drugim zdaniu... Kochanowski się w grobie przewraca.
      I czasem przy wklejaniu cytatów mam taką ochotę zapisania ich poprawnie, że mnie to dziwi. Ale wtedy analizy nie miałyby sensu i muszę się męczyć. :(

      Usuń
    2. Kochanowski sam święty pod tym względem nie był, ale zdecydowanie miał wyczucie. A tu. No cóż. Jeszcze się kiedyś zdziwisz! Nie uda ci się zniszczyć ich ducha, one wiedzą co robią! Żaden facet w peruce na nie nie zadziała i kiedyś będą wydawały bestsellery pokroju Greya. Czy czegoś takiego. :c

      Usuń
  2. Borze mój!
    Aż zagłosowałam w ankietce...
    Odruch stawiania przecinków najpierw trzeba mieć, by się go pozbyć:) W tekstach też klnę, ale nie w narracji;)
    Cóż, dobra robota.

    Dess

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecież temu żałosnemu wytworowi o tym, jak dwunastolatka wyobraża sobie życie w szkole średniej nawet beta nie pomoże! Bety przecież poprawiają błędy, owszem, te logiczne również, ale to coś trzeba by napisać od nowa, a nawet wtedy, przecież nic tu nie ma, same pustki. Dawno nie byłam tak zażenowana poziomem analizowanego opka. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że moje dzieci będą miały ściśle kontrolowany dostęp do internetów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahahahhaha zwała! I co wykorzystali ją na tej kanapie? Samej jakoś nie chce mi się doczytać. Najlepsiejszy moment to ten, w którym poczuła na sobie Davida.

    OdpowiedzUsuń
  5. Taaa, już widzę, jak wszystkie na Betowaniu bierzemy pod skrzydła takie opka :D. Praca z takim tekstem równałaby się wstawianiu przynajmniej 2-3 komentarzy do jednego zdania, nie wspominając już o tym, że z natłoku błędów w cytowanych fragmentach nawet nie zauważyłam trzykrotnie powtórzonego słowa "zajęcia"...

    Ale serio, to zachowanie pseudo siedemnasto-osiemnastolatków mnie zabiło. Wiadomo, w każdej szkole ponadgimnazjalnej można jeszcze natknąć się na takich zacofanych w rozwoju osobników, którzy mentalnie nie opuścili gimbazy albo późnych lat podstawówki (u mnie podstawówka prezentowała się jak to opko, serio), ale zazwyczaj są to tylko pojedyncze osobniki na całą klasę normalnych ludzi... Może to jakaś hiperbolizacja?!

    Od początku też czułam, że ten oburz boChaterki, kiedy chłopcy bezczelnie ją macali, będzie "słodki" w wykonaniu jednego z trólofów. Wiadomo, to takie romantyczne, kiedy kilku facetów obmacuje cię bez twojej zgody i sprowadza twoją egzystencję do cycków i dupy, achhh. Nic strasznego w tym nie ma, wcale a wcale.

    Najlepsze jest to nietrzymanie się imion postaci :3. Najpierw Snookie, potem Sookie (nie wiem, która jest głupsza), a wreszcie Snoopie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to była tylko taka sugestia, wszyscy zresztą wiemy, że aŁtorki mają za duże mniemanie o sobie, by jakieś baby śmiały je poprawiać, phi!
      Ja też z początku nie zauważyłem tych powtórzeń, w sumie jak czytałem wszystko by wyłapać literówki, to dostrzegłem masę błędów, które wcześniej mi umknęły. MAGIA. To powinien być ff potterowski!
      Nie wiem, skąd u P!nk pomysł, że tak wygląda życie licealistów. W Ameryce może, i to tych zdemoralizowanych, ale tutaj? Śmieszne.

      Usuń
  6. W przeciwieństwie do Alexy mam strasznie nudne rzycie. Nawet mój brat nie daje mi tak w kość jak Darci! Rzeby się jeszcze bardziej pogrążyć "w tak głębokiej depresji iż bez psychiatry i proszków nie będę mogła funkcjonować" weszłam sobie na bloga P!nk i zauważyłam przejaw geniuszu w Menu, który niebawem muszę sama zastosować (bo jest taki genialny, jak wspomniałam).
    Story
    Heroes
    ZWIASTUN
    About Story
    Tale
    Chapters ;D
    No i jeszcze dochodzi George. To rzeczywiście słodkie, gdy chłopak mówi, że podobają mu się twoje cycki oraz wymienia części ciała innych dziewczyn.
    Biedna Julie. Jak mogła się zakochać w tak tempym Davidzie?
    Czy Snookie/Sookie/Snoopie nie przepisała się gdzieś indziej? Chyba tak było napisane na początku, prawda? Więc jakim cudem znowu się tam znalazła? O_o
    To dopiero medżik!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy akapit mnie zabił, a potem przeczytałam:
    - nie sztuką jest mieć dziewczynę która jest z każdym i daje wszystkim, sztuką jest znaleźć taką która będzie tylko twoja i tylko z tobą - opowiedział puszczając mi oczko
    ~Justin Bieberlho

    <3 <3
    Mam wielki problem z sondą. Co wybrać, co wybrać, te decyzje.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tym jakże wspaniałym akcentem rozpoczynam dzień z uśmiechem, że i gimbaza i liceum już za mną :D a co do opka... Dżastin Bimber is soł lofli i taki bad boj... Mrau! Dziękuję za wspaniałypoporanek :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy tak wyglądają licea? Widać dobrze zrobiłam idąc do technikum :D
    Facecie w peruce, dzięki twoim analizom dostałam punkty ujemne, ale warto było. Czekam na ciąg dalszy tego, och, jakże realistycznego opka :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli następnym razem jakiś facet powie mi, że mam ładne oczy to przysięgam, że się obrażę. Ci tutaj umieją prawić komplementy!
    Dzięki temu opku wiem, że marnuję najlepsze lata swojego życia; nie piję, na palę tylko książki czytam. :c Nie ma już dla mnie ratunku...
    "Poczułam na sobie Georga" i "Justin Bieberlho" zrobili mi dzień. Dziękuję. :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest zle. Ja tez tak zycie marnuje :D

      Usuń
  11. Biały głos Biebsa rozwalił system ;o! Czekam jeszcze na seksy i będę spełniona. Brawissimo.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj, niech zdejmie z siebie nareszcie tego Georga, zasiądzie gdzieś, gdzie biały głos Biebera nie sięga i wysmaży jakiś niesamowity oburz! Czekam z utęsknieniem ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. Dwa blogasy w ankiecie idą łeb w łeb! Ale emocje!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ miałam na myśli sondę... To przez te emocje, wiadomo.

      Usuń
  14. Zastanawia mnie, dlaczego największe nagromadzenie głupoty zwykle występuje w blogaskach o 1D, JB i Dramione. To są najbardziej przyswajalne tematy dla ałtoreczek?

    Z przerażeniem patrzę, jak blogosfera jest ostatnio zalewana blogaskami o 1D i Bieberze. Ogarnia mnie, zgroza gdy pomyślę, że mogą dobić do liczby, jaką prezentuje fandom potterowski. Merlinie uchroń.

    OdpowiedzUsuń
  15. P!nk wysmarowała do Faceta odezwę na swoim blogu <3 Klasyczną aż do bólu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OMG, dzięki za cynk, przeurocza i milutko pełna błędów odezwa. Jaki śliczny butthurt, kofciam <3
      "słowny fejm" zrobił mi dzień <3

      Usuń
    2. Miło wrócić do domu i zastać taki prezent. :')

      Usuń
    3. I'm too late :< Ma ktoś skrina tego?

      Usuń
  16. Czy mi blogger wariuje czy blogasek niedostępny?! Facecie, krwawe żniwo zbierasz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, blogaś zamknięty :c Szkoda, fajna gównoburza się szykowała

      Usuń
    2. A teraz go przeniosła i udostępnia tylko nielicznym.

      Usuń
    3. Literacki kunszt tylko dla wybranych,

      Usuń
  17. Drogi Facecie w peruce,

    kiedy czytam Twoje dogłębne analizy gimbazjalnych opowiadań, gdzie głównym bohaterem jest Justin Bieber, wymieniany od czasu do czasu na poszczególnych członków Jednej Erekcji, to wpadam w śmiech wręcz okrutny.
    Nie, ale dobra, na poważnie. Ja pierdolę, jak można reprezentować sobą tak niski poziom? Przecież to jest jakaś patologia edukacyjna, że coraz więcej tych napalonych na sezonowych gwiazdorów dziewczynek, popełnia tak rażące błędy wszelakiej maści. Sama nie jestem mistrzem pisania, ale jakiś poziom jednak wypracowałam i z całą pewnością wiem, co to ortografia, interpunkcja i tak dalej. Oczywiście, wszystkie aŁtoreczki mają dyskleksję, dysgrafię, dysdupię, etc. Ciekawe, dlaczego mają ją tylko wtedy, gdy ktoś wypomni im, jak bardzo ich pisanina jest... chujowa. Nie ma chyba innego słowa na to.
    Co do Twoich analiz... Myślę, że powinieneś wszystkie materiały zebrać wcześniej, nim urażone pisarki skasują blogi lub je zablokują. Gorzej tylko, jak trzeba czekać na coś nowego, a tu się dowiadują o obsmarowaniu i zanim coś dodadzą, nie można już poczytać.
    Nie no, ja już przy łososiowych rurkach się wyjebałam, więc tylko czekam na inną analizę kolejnego, głębokiego, tró lófowego dzieła, opisującego zachowanie dziewczątek około półtorej roku młodszych ode mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Interpunkcja? A co to jest? Ortografia? To chyba tylko w tych "słownikach", których już nikt nie czytuje. Legendy o nich są wręcz przerażające... Teraz takie coś jest Passe... Chodźmy ludu napalać się na bejbera i łan erejkszyn! Chociaż nie powiem, czytałem jeden spoko blog o pięciu pedałkach...

      Usuń
  18. Posze... Ficisz i nje kszmisz! Gimbaza poziom hard.

    OdpowiedzUsuń
  19. Facet w Peruce. Jesteś miSZczem! xD

    OdpowiedzUsuń